Super foon

Kupilem to dla 95 letniej Babci,oddala mi go po 2 dniach,mowila ze nic nie slyszy w sluchawce jak ktos dzwoni i cos mowi,pomyslalem ze ogluchla,sprawdzilem telefon i ledwo slychac rozmowce.Super fooon jako latareczka kieszonkowa.5 gwiazdek za 2 ledy cala reszta gozej niz tragedia.Telefon wart max.15 zl nie 200zl.

Tragedia

Technicznie jest to bardzo przyzwoite urządzenie, ale zaprojektowany interfejs to bzdura. Potwierdzam opinię opinię z poprzedniego wpisu. "Sculptor...."
Dodaję swoje spostrzeżenia:
- brak możliwości kopiowania książki telefonicznej pomiędzy kartą SIM i pamięcią telefonu - trzeba kopiować pojedynczo każdy numer!
- brak możliwości ustawienia innego poziomu dźwięku dla przychodzących SMS niż dzwonka telefonu. Osoby starsze w większości nie używają SMS, a w szczególności w środku nocy nie chcą być budzone jakimiś marketingowymi ofertami. No ale Panasonic wie lepiej czego chcą klienci i taką to odpowiedź (tłumacząc z języka marketingowego bełkotu na język polski) otrzymałem na pytanie zadane do Biura Obsługi Klienta Panasonic Polska. Jednym słowem - kopiowanie 250 pojedynczych wpisów ćwiczy zręczność i sprawność palców więc służy seniorom i nie zawr....cie d...
A SMS każdy senior ma odbierać natychmiast i basta - żeby we łbie się nie przewróciło, że może chcieć inaczej.
Pozostaje wyrzucić ten cudowny produkt do kosza i poszukać czegoś innego. Szkoda, bo gdyby interfejs projektował człowiek rozumny byłoby całkiem dobrze.

Marność

Właśnie pomagam seniorce w przyzwyczajeniu się do tego telefonu. Fizycznie urządzenie jest małe, lekkie i wygodne. Głośność rozmów jest zadowalająca dla seniorki. Nie ma znamion niskiej jakości wykonania. Jednak jako programista, zajmujący się na co dzień projektowaniem oprogramowania nie zapłaciłbym złamanego grosza komuś, kto zaprojektował oprogramowanie tego telefonu. Konfiguracja telefonu niemal pokonała biegłych użytkowników Androida i niegdyś biegłych użytkowników słynnych modeli Nokii. Lista hitów: do regulacji takich ustawień jak jasność wyświetlacza i długość jego pracy mamy suwaki poziome, regulowane strzałkami w lewo i prawo nadrukowanymi maleńką czcionką na przyciskach # i * (złoty medal dla seniora z wadą wzroku, który by coś takiego dostrzegł). Telefon ma jedno, żrące w oczy jaskrawoniebieskie tło i nie da się tego zmienić. Przyciski skrótów mają nieprzemyślane funkcje - można wyświetlić połączenia nieodebrane, odebrane albo wychodzące - wszystkich nie. Seniorka narzeka na to, że przed zrobieniem czegokolwiek trzeba wcisnąć przycisk - i nie chodzi o wybudzenie telefonu jak w Androidzie, tylko np. o rozłączenie trwającej rozmowy czerwonym przyciskiem. Ustawienia łączności Bluetooth po dwóch rundach znalazłem tam, gdzie nawet nie zaglądałem: w terminarzu. A później okazało się, że nie można nic przesłać - mimo, że zdjęcia zapisują się w pamięci telefonu, to na pliki z Bluetooth potrzebna jest już karta SD. Pewnie przy dłuższym poznaniu znalazłoby się dużo więcej kwiatków. Współczuję seniorom.